Zachorowałam kiedy miałam 28 lat na chorobę Leśniowskiego – Crohna. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego co to za choroba i z czym przyjdzie się mi zmierzyć. Agresywny przebieg choroby doprowadził do konieczności wykonania wielu zabiegów operacyjnych, w konsekwencji których cierpię na zespół krótkiego jelita, a od roku 2013 wymagam żywienia pozajelitowego. Choroba i żywienie sprawiły, że życie stało się bardzo ograniczone. Byłam uwięziona w swoich czterech ścianach, a z domu udawało mi się wychodzić zaledwie na 4-5 godzin. Jaka była moja radość kiedy okazało się, że i ja mogę mieć użyczoną pompę z plecakiem. Potem nadszedł ten dzień kiedy pierwszy raz ubrałam plecak, w którym było żywienia i pompka, która podawała mi żywienie podłączone przez broviak. Znowu mogłam cieszyć się życiem i uszczęśliwiać moją wnusie.